Karol Wojtyła był trzecim po Edmundzie Wojtyle (ur. w 1906 roku) i Oldze Wojtyle (zmarłej w dniu narodzin w 1916 roku) dzieckiem Karola Wojtyły seniora i Emilii z Kaczorowskich Wojtyłowej. Chrzest święty przyjął 20 czerwca 1920 r. w kościele parafialnym p.w. Ofiarowania Najświętszej Marii Panny w Wadowicach.
Szafarzem sakramentu chrztu był ks. Franciszek Żak. W księgach parafialnych chrzest odnotowano na stronie 549 pod numerem 671. Rodzicami chrzestnymi byli Józef Kuśnierczyk i Maria Wiadrowska.

W hołdzie wdzięczności za otrzymany Sakrament Chrztu chrzcielnicę tę Karol Józef Wojtyła ucałował kilkakrotnie, m.in.: 27 listopada 1966 roku jako Arcybiskup Metropolita Krakowski podczas uroczystości Millenium Chrztu Polski w dniu odpustu parafialnego w Wadowicach, 18 maja 1970 roku jako Kardynał Metropolita Krakowski z okazji 50. rocznicy swoich urodzin, oraz 7 czerwca 1979 roku jako papież Jan Paweł II podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny i rodzinnego miasta.
Przypomnijmy słowa, które Jan Paweł II wypowiedział w Wadowicach podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny: "Kiedy patrzę wstecz, widzę, jak droga mojego życia poprzez środowisko tutejsze, poprzez parafię, poprzez moją rodzinę, prowadzi mnie do jednego miejsca, do chrzcielnicy w wadowickim kościele parafialnym. Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do łaski Bożego synostwa i wiary Odkupiciela mojego, do wspólnoty Jego Kościoła w dniu 20 czerwca 1920 roku. Chrzcielnicę tę już raz uroczyście ucałowałem w roku tysiąclecia chrztu Polski jako ówczesny arcybiskup krakowski. Potem uczyniłem to po raz drugi, jak przypomniał ksiądz prałat, na 50 rocznicę mojego chrztu, jako kardynał, a dzisiaj po raz trzeci ucałowałem tę chrzcielnicę, przybywając z Rzymu jako następca św. Piotra. I mogłem jeszcze raz spojrzeć w oblicze Matki Nieustającej Pomocy w Jej wadowickim obrazie. A was wszystkich proszę, abyście przed wizerunkiem tej Matki otaczali mnie nieustanną modlitwą".

Najwięcej wspomnień dotyczących okresu dzieciństwa Jan Paweł II przekazał podczas pielgrzymki do Ojczyzny w 1999 r. Mówił wtedy m. in.: "Z głęboką czcią całuję też próg domu Bożego — wadowickiej fary, a w niej chrzcielnicę, przy której zostałem wszczepiony w Chrystusa i przyjęty do wspólnoty Jego Kościoła. W tej świątyni przystąpiłem do pierwszej spowiedzi i Komunii św. Tu byłem ministrantem. Tu dziękowałem Bogu za dar kapłaństwa i — już jako arcybiskup krakowski — tu przeżywałem swój srebrny jubileusz kapłański. Ile dobra, ile łask wyniosłem z tej świątyni i z tej parafialnej wspólnoty, wie jedynie Ten, który jest Dawcą wszelkich łask. Jemu, Bogu w Trójcy jedynemu, oddaję dziś chwałę na progu tego kościoła".
|